Syn ujawnił, jak naprawdę wyglądały ostatnie lata Jerzego Stuhra. "Przypominał raczej dziecko"

2024-10-02 12:45

Jerzy Stuhr zapamiętany został jako wybitny aktor i człowiek pełen energii. Niemal nikt nie wie jednak, jak naprawdę wyglądały ostatnie lata Jerzego Stuhra. W rozmowie z "Newsweekiem" jego syn Maciej Stuhr ujawnił, co działo się z ojcem. Obraz ten zapewne odbiega od wyobrażeń wielu fanów zmarłego artysty.

Jerzy Stuhr grał niemal do końca. "Były dni lepsze, ale też dużo gorsze, kiedy efekt artystyczny był, niestety, mizerny"

Jerzy Stuhr zmarł 9 lipca 2024 lata. Jego pogrzeb w Krakowie zgromadził prawdziwe tłumy. I to mimo żaru lejącego się z nieba w upalny lipcowy dzień. Przygotowano nawet specjalne autobusy, które wiozły żałobników z kościoła na cmentarz. Chętnych jednak było tak wielu, że ludzie w pojazdach musieli tłoczyć się niczym śledzie w beczkach. Trzy dni przed ostatnim pożegnaniem wybitnego aktora odbyła się specjalna msza św. w Warszawie, którą odprawił zaprzyjaźniony z Jerzym Stuhrem ks. Andrzej Luter. Mimo poważnych problemów ze zdrowiem aktor niemal do końca życia występował na scenie. Grał w sztuce "Geniusz" w teatrze Krystyny Jandy. Z powodu stanu zdrowia jakość artystyczna kreacji Jerzego Stuhra pozostawiała wiele do życzenia. Zdaje sobie z tego sprawę Maciej Stuhr, który udzielił szczerego obszernego wywiadu "Newsweekowi". 

Byłem na przedstawieniu "Geniusz" i widziałem jego walkę, nawet muszę powiedzieć, że ona była wzruszająca. Miałem poczucie, że widzowie, którzy koło mnie siedzieli, też wiedzieli, że przyszli nie tylko dla efektu artystycznego, ale byli świadkami pożegnania z Jerzym Stuhrem, jakiegoś aktu heroizmu, żeby jeszcze raz wyjść przed ludzi i o czymś im powiedzieć. I jeżeli w ten sposób się do tego spektaklu podeszło, robił nawet spore wrażenie. Natomiast jeżeli ktoś chciał zobaczyć po prostu solidne przedstawienie, z dobrymi rolami, to mógł czuć się momentami dziwnie. Zwłaszcza że ojciec miał już duże wahnięcia formy, były dni lepsze, ale też dużo gorsze, kiedy efekt artystyczny był, niestety, mizerny

- ocenił syn Jerzego Stuhra, który także jest aktorem. 

Tak wyglądały ostatnie lata życia Jerzego Stuhra. Maciej Stuhr ujawnia

Maciej Stuhr opowiedział także o ostatnich latach życia taty. Ludzie, którzy nie przebywali z Jerzym Stuhrem na co dzień, nie zdawali sobie sprawy z tego, jak w rzeczywistości wyglądała smutna rzeczywistość. Co innego widzieć kogoś raz na jakiś czas na jakimś evencie czy w telewizji, co innego zobaczyć go w domowych okolicznościach. 

Ciężko mi mówić o tym publicznie, ale widzowie nie mieli do końca świadomości, że w ostatnich latach to nie był ten sam człowiek, którego mają w pamięci. Udar sprzed czterech lat bardzo go zmienił, potem był nawrót choroby nowotworowej i bardzo poważna operacja

- podkreślił syn artysty i opisał, co konkretnie działo się z jego ojcem. 

Wycięto mu przełyk, żołądek miał przyszyty niemal do gardła. Do tego miał kłopoty ze słuchem, mówieniem, myśleniem. Zasadniczo był kiepsko skomunikowany ze światem. Rozmowa z nim na jakikolwiek temat była coraz trudniejsza. Przypominał raczej dziecko

- dodał Maciej Stuhr. 

W naszej galerii prezentujemy ostatnie zdjęcia Jerzego Stuhra

Pogrzeb Jerzego Stuhra w Krakowie

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki