Jerzy Stuhr przesłuchiwany po pijackim rajdzie! Może liczyć na jedną osobę...

2022-10-26 5:29

Jerzy Stuhr (75 l.) tydzień temu został bohaterem skandalu, kiedy okazało się, że prowadził auto pod wpływem alkoholu. Miał 0,7 promila, gdy potrącił motocyklistę, jadąc na spotkanie swoim luksusowym lexusem. Jak dowiedział się „Super Express”, w środę, 26 października aktor będzie się tłumaczył ze swojego występku. Na komisariat policji z pewnością zawiezie go żona Barbara, która od chwili wypadku robi za jego szofera.

Jerzy Stuhr unika ludzi

W pierwszych dniach po wypadku Jerzy Stuhr zaszył się w domu. Dopiero w ostatni weekend (21-22 października) opuścił posiadłość pod Krakowem i udał się do placówki, w której mieści się m.in. gabinet kardiologa. Nie jest bowiem tajemnicą, że aktor od dawna ma problemy zdrowotne. Razem z ukochaną żoną wybrali się także na zakupy. Aktor wolał jednak nie wchodzić do sklepu.

– Kiedy wysiedli z auta, tylko ona poszła dalej. Pan Jerzy stał przy samochodzie i patrzył w kierunku żony. Wyglądał, jakby był zawstydzony całą sytuacją i wolał unikać spotkań z ludźmi – mówi nam świadek zdarzenia.  Pani Barbara także nie tryskała humorem, ale trudno jej się dziwić... – dodaje.

Jerzy Stuhr - przesłuchanie w sprawie wypadku

Przypominamy. Do wypadku doszło w Krakowie 17 października, po południu. Stuhr potrącił motocyklistę, ale nie zauważył tego i pojechał dalej. Zatrzymał go poszkodowany mężczyzna. Wezwano policję. Po przebadaniu alkomatem okazało się, że aktor był pod wpływem alkoholu. Stracił prawo jazdy. W minioną środę, 18 października Stuhr przeprosił za swój występek. „Bardzo żałuję i przepraszam, że podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji” – napisał w oświadczeniu, które jego syn Maciej Stuhr opublikował na swoim Facebooku.

O jego dalszym losie zdecydują śledczy. Dziś aktor będzie przesłuchiwany. Grożą mu nawet dwa lata więzienia. 

Sonda
Czy kary za prowadzenie po pijaku powinny być surowsze?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają