TV
Pogoda
Wideo
Jessica Simpson po urodzenia dziecka wciąż się martwi. Jednak powodem zmartwienia świeżo upieczonej mamy nie jest bynajmniej troska o swoją córeczką Maxwell. Popularna gwiazda nie może pogodzić się ze zmianami jakie zaszły w jej ciele po ciąży.
Simpson przytyła 35 kilogramów. Ponadto celebrytka zmaga się z rozstępami i z silnymi bólami kręgosłupa, które nie minęły nawet po urodzeniu dziecka. Sama piosenkarka otwarcie wyznaje, że ciąża zniszczyła jej ciało.
- Czułam, jakbym miała w każdej chwili pęknąć. Brzuch był strasznie ciężki i bardzo mi przeszkadzał. Skórę mam teraz zwiotczałą, ciało zwyczajnie zostało zniszczone przez ciążę. Jedyne, co było przyjemne, to długa przerwa od pracy. Już się nie mogę doczekać, kiedy odzyskam moje ciało - wyznała Jessica w wywiadzie dla magazynu HELLO.
Piosenkarka postanowiła ostro wziąć się za swoją figurę. Simpson wynajęła już osobistego trenera i przeszła na specjalną dietę. Czy wokalistce uda się wytrwać ? Biorąc pod uwagę zamiłowanie gwiazdy do śmieciowego jedzenia i alkoholu, może być ciężko.
Widać jednak, że Jessica jest bardzo zdeterminowana. Do tego stopnia, że wizja nowej figury przysłoniła chyba piosenkarce kwestię macierzyństwa.
Podcasty
Playlisty tematyczne
