Simpson miała już dość komentarzy prasy na całym świecie. Przytyła nie z powodu ciąży ani przygotowywania się do urodzenia dziecka. Po prostu - nieco się "zapuściła". Teraz zamyka usta wszystkim złośliwcom i zamierza sporo schudnąć.
Jessice w zrzuceniu zbędnych kilogramów ma pomóc jej chłopak Tony Romo, który wcześniej zarzekał się, że Simpson bardzo mu się podoba "taka zaokrąglona". Teraz jednak jest skłonny kontrolować jej menu.
Znajomi gwiazdy twierdzą, że jak tylko skończy się jej trasa koncertowa, nadprogramowe kilogramy znikną.
- Ona je, gdy się denerwuje. To strasznie trudne znosić komentarze innych albo czytać je na ich blogach - wyznali znajomi magazynowi "OK!".
Oczywiście Jessica będzie musiała zrezygnować też ze swoich ulubionych frytek i zacząć chodzić znów na siłownię. Czekamy na efekty!