Ben Affleck dumny z roli w filmie Hollywoodland

2010-08-29 13:15

Affleck w "Hollywoodlandzie" gra aktora George'a Reevesa (45 l.), który zasłynął jako odtwórca Supermana. 16 czerwca 1959 roku znaleziono aktora martwego w jego domu w Beverly Hills. Uznano, że popełnił samobójstwo, strzelając do siebie. W tę wersję śmierci nie wierzy jego matka i wynajmuje prywatnego detektywa. To wydarzenie stało się kanwą filmu.

Najnowsze z działu

Aż uszy więdną

Mucha walczy z "nadęta ropuchą". Bluzga jak szewc!

Trafiła do szpitala?

Dagmara Kaźmierska chora! Jej syn całą noc nie spał

Szykuje się sensacja!

Uwielbiana gwiazda "M jak miłość" w Tańcu z gwiazdami?! Ma ten dryg

Nic nie pamięta

Dramatyczne wieści ze szpitala od Tomasza Jakubiaka. Na tydzień stracił świadomość

Szczere słowa

Tak faktycznie wygląda małżeństwo Bogusława Lindy! Jego żona powiedziała o tym otwarcie

Udział w "Hollywoodlandzie" pozwolił Benowi docenić smak zawodu aktora, ponieważ zwątpił w swój wybór.

- Od pewnego czasu nie miałem już ochoty kręcić hollywoodzkich filmów, przez które czułem się strasznie nieszczęśliwy - mówił w jednym z wywiadów.

Przeczytaj koniecznie: ZOBACZ! Ben Affleck w nowym filmie "The Town" (VIDEO!)

Jak na ironię pomógł mu film opowiadający o światku Hollywood.

- Postanowiłem, że zrobię coś, z czego byłbym naprawdę dumny. Gdy robisz to, czego faktycznie pragniesz, masz szansę na coś tak dobrego jak ten film.

Jeszcze tego samego roku (2006) po zakończeniu zdjęć do "Hollywoodlandu" Affleck wyreżyserował na podstawie własnego scenariusza obraz znany w Polsce pod tytułem "Gdzie jesteś Amando?".