Niepozorna gwiazda, która często przed koncertami lubiła się zrelaksować i trochę poświntuszyć, tym razem miała na głowie zupełnie inne sprawy. W niedzielę trafiła do szpitala w Sandomierzu, po tym jak bóle zaatakowały okolice jej serca.
"Rewia" uspokaja, że piosenkarka najgorsze chwile ma za sobą. Jej stan jest stabilny, a podejrzenia zawału serca nie potwierdziły się. Menedżer artystki wyznał, że to stres i zmęczenie przyczyniły się do nagłego zasłabnięcia.
Mamy nadzieję, że Pani Majka wyciągnie wnioski z tej przykrej sytuacji i bardziej zadba o zdrowie.