Joanna Horodyńska nie zostawia suchej nitki na polskich gwiazdach. Tym razem swoim wyglądem podpadła jej Dorota Gardias. - Żona piłkarza, który nie strzela goli. Trzecia liga. Co jej się stało, że miała taką koncepcję, jakiś zły fryzjer jej to doradził? Już wolę te wszystkie czarne garnki na jej głowie - powiedziała Horodyńska oceniając metamorfozę pogodynki. Wtórował jej Tomasz Jacyków. - Wyszło szydło z worka, Dorota Gardias to jest typ misski i cheerleaderki w blond włosach. Ta niemodna krótka spódniczka, ten sztywny golfik, na którym się podkład oznacza... No szyi jeszcze nie zatraciła. A co z gustem? - spytał.
- Gustu to Dorota nigdy nie miała i do tego jest wpisana w kanon zawsze tych samych sukienek. Jeszcze Polki będą chciały tak wyglądać! - powiedziała przerażona Joanna. Zgadzacie się z nią? Gardias rzeczywiście wygląda aż tak źle?
Zobacz: Jarosław Bieniuk jak Lewandowski! Też kiedyś miał maskę!