- Powodów, dla których ktoś decyduje się na sesję, pewnie jest dużo. Ktoś chce mieć pamiątkę z czasów młodości, chce mieć ładną sesję i nie boi się rozbierać. Część robi to dla pieniędzy, część dla sławy. Mnie to po prostu nie jest potrzebne do szczęścia - przyznaje w rozmowie z "Super Expressem".
>>> Joanna Jabłczyńska: oblałam egzamin radcowski
Aktorka ceni jednak kunszt fotografów. - Muszę jednak przyznać, że "Playboy" robi fajne sesje, jeżeli są one takie bardziej subtelne, artystyczne. Patrzę na te zdjęcia kobiecym okiem i chciałabym, aby na nich ta kobieta wyglądała pięknie, a nie wulgarnie.