Gwiazda "Na Wspólnej" nie ukrywa, że podróże są jej wielką pasją. Nawet jeśli samotnie musi zwiedzać zakątki świata, Jabłczyńska bez zastanowienia pakuje walizki i rusza. Tym razem Asia postanowiła wyskoczyć na kilka dni do gorącej Hiszpanii.
Aktorka wybrała się na wycieczkę do miasta Girona w Katalonii. Zwiedziła tam katedrę, kilka kościołów, zobaczyła arabskie łaźnie. W mieście znajduje się bowiem jedna z najlepiej zachowanych średniowiecznych starówek w Hiszpanii. Gdy już się trochę zmęczyła i zgłodniała, Jabłczyńska próbowała miejscowych specjałów. W jednej z restauracji zamówiła smażone mątwy, a także półmisek z owocami morza. Lubi najwyraźniej eksperymentować.
Aktorka korzystała też pełnymi garściami z pięknej pogody. Wybrała się na plażę nad Morzem Śródziemnym w mieście Tossa de Mar. To słynny kurort, w którym Asia spędziła cudowne chwile. Szkoda jednak, że nie mogła się tym cieszyć z ukochanym mężczyzną...