Joanna Koroniewska dostaje obrzydliwe wiadomości. Piszą o ojcu

Joanna Koroniewska nie miała łatwego życia. W młodym wieku straciła mamę, która zmarła z powodu raka piersi: - To tak strasznie dawno temu. Tak wiele się zmieniło a mimo wszystko ból nadal pozostał. I pewnie będzie mi towarzyszył zawsze. Była taka pozytywna, zawsze uśmiechnięta. Ja zostałam sama. Bez ojca, rodzeństwa. Na wiele lat. Boli nadal i pewnie zawsze będzie bolało - pisała aktorka. Niestety, pocieszenia nie znalazła u boku ojca, który po latach w głośnym wywiadzie zarzucił jej brak zainteresowania i opieki nad chorą mamą. Przypomnijmy, że Joanna Koroniewska zabrała głos, by raz na zawsze odciąć się od toksycznych relacji i powiedzieć "dość": - Drogi Tato. Ten samolot już odleciał. Wiele lat temu. Życzę Ci wszystkiego dobrego, PO RAZ KOLEJNY przypominając, że najlepiej kontaktować się z bliskimi OSOBIŚCIE, nie przez publikacje w gazetach - brzmiała wiadomość Joanny. Po miesiącu od osobistego wyznania, internauci wrócili do trudnych doświadczeń aktorki. Dostała obrzydliwe wiadomości od hejterów, które zdecydowała się opublikować na swoim Instagramie. Joanna Koroniewska postanowiła, że nie będzie milczała!

ZOBACZ: Nie uwierzycie, jak wyglądał kiedyś Rafał Grabias z "Królowych życia". "Na tej fotografii mam zaledwie 20 lat"

Joanna Koroniewska dostała obrzydliwe wiadomości: "Nawet ojciec się ciebie wyrzekł"

Aktorka otrzymała obrzydliwe wiadomości. Hejterzy piszą o jej rodzinnych sprawach: - Beztalencie i aktoreczka jednej ch*****j roli! Nawet własny ojciec się ciebie wyrzekł. To daje do myślenia. Śmieć - brzmi jedna z wiadomości. Inna uderza w jej relacje z mamą: - Umarła ci mamusia, odrzucenie przez ojca, nie wyszła ci kariera i przez to musisz robić z siebie idiotkę na YT [YouTube - red.] - czytamy fragment mrożącej krew w żyłach wiadomości. Joanna Koroniewska nie zostawiła tego bez odpowiedzi. Postanowiła jasno i wyraźnie powiedzieć hejterom "NIE". Opublikowała zdjęcia bolących słów i napisała obszerną wiadomość, w której wyznała, jak się z tym czuje. - Co trzeba mieć w głowie żeby komukolwiek pisać takie rzeczy… Najpierw naubliżać w DM-ie [direct message, czyli prywatna wiadomość - red.] a potem oczekiwać od tej osoby, że NIKOMU o tym nie powie - zaczęła Koroniewska.

SPRAWDŹ: Nowy szczegół na grobie Królikowskiego wzrusza. Są też kwiaty i znicze od rodziny

Aktorka odpowiada hejterom: "Nie zamierzam kulić się w sobie i milczeć"

- To hejt w najczystszej postaci. A ja nie zamierzam kulić się w sobie i milczeć. Czy takie rzeczy wyprowadzają mnie z równowagi? Już nie. Paradoksalnie, dają mi więcej siły. Ale też i dzięki Wam! I za to WAM dziękuję! Za TONĘ wsparcia, niemal każdego dnia! Fajnie, że tutaj ze mną jesteście! A Wszystkim, którzy tu są bądź czasem wpadają, a którym nie jest tutaj po drodze , mam do przekazania ważną wiadomość- to dzięki WAM hejterzy staję się SILNIEJSZA !!! I naprawdę jestem mega dumna z siebie!! Jeszcze dwa lata temu szlochałabym w poduszkę, blokowała i udawała, że w ogóle nie ma tematu. A w sercu byłby smutek - pisze silna aktorka. Dodała też, że jest w stanie wybaczyć hejterom i ma nadzieję, że dotrze do nich ta wiadomość.