Anna Markowska (26 l.) miała miała idealne warunki, aby odnieść międzynarodowy sukces w branży modowej. Świetnie zapowiadającą się karierę przerwała choroba. U dziewczyny zdiagnozowano nowotwór. Modelka przeszła pięć operacji i dwa przeszczepy. Po zabiegach zostały jej blizny, dlatego bała się wrócić do pracy w modelingu. Sytuacja jeszcze się pogorszyła, kiedy agencja dla której pracowała dowiedziała się o tej diagnozie. Współpraca legła w gruzach, a dziewczyna się załamała.
Ania miała spore problemy z wiarą w siebie. Myślała, że wzięto ją do "Top Model" z litości. Z pomocą przyszła jej "Dżołana". Dzięki szczerej rozmowie z gwiazdą poczuła, że ma potencjał i może wiele osiągnąć. - Ja jej powtarzałam: "Przestań, ty tutaj jesteś dlatego, że my wierzymy w ciebie. Zobacz na to zdjęcie! Spójrz na tę twarz! Ty się martwisz, że my cie chcemy, bo nam ciebie szkoda?!" I nagle zaczęła to czuć w sobie, że ma potencjał, świetnie wychodzi na zdjęciach, jest wysoka i nadaje się na wybiegi - wyznała nam "Dżołana".