Choć najsłabiej zaprezentowała się w punktacji jurorów Jagna Marczułajtis, popularna sportsmenka otrzymała sporo głosów telewidzów. Marta Krupa zatańczyła całkiem nieźle, ale mimo to musiała pożegnać się z show.
Wszystko dlatego, że Marta nie cieszy się popularnością, w przeciwieństwie do byłej snowboardzistki. Przyleciała do Warszawy ze Stanów Zjednoczonych, nie jest znana w Polsce, a do tego niesamowicie kaleczy ojczysty język. Nie dziwi więc fakt, że to odpadła jako pierwsza z grona kobiet.
Joanna Krupa, która w amerykańskiej edycji "Tańca z gwiazdami" zaszła bardzo wysoko, nie rozumie, dlaczego jej siostrzyczka tak szybko odpadła.
- Mam bardzo duży żal do ludzi. Nie mogę się doczekać mojej cudownej siostry w Los Angeles, gdzie jej miejsce, by rozpocząć wspólnie nasz nowy projekt. Ameryka jest wspaniała - napisała na swojej ścianie w profilu społecznościowym Joasia.