Joanna nie może powstrzymać emocji, gdy choćby słyszy, że jakieś zwierzę cierpi. A co mówić, gdy dotyczy to własnego zwierzaka? Biało-ruda psina rasy cavalier king charles spaniel to oczko w głowie Dżołany. Zamieściła na Facebooku poruszający wpis, w którym poprosiła swoich fanów o wsparcie.
"Proszę, módlcie się za moją ukochaną Ginger, która nie czuje się dobrze. Ma 14 i pół roku. Mam ją, od kiedy była dzieckiem. Była ze mną już rok po tym jak przeprowadziłam się do Hollywood, by spełniać marzenia. Tkwi przy mnie w szczęściu i walce. Jest wielką częścią mojego życia. Musi być silna dopóki nie wrócę do domu z kręcenia >>Top model<< w Polsce" - napisała modelka.
Jak się okazało, psina walczy z rakiem. Jest pod opieką amerykańskich lekarzy. Niestety, od kilku tygodni Joanna pracowała na planie hitu TVN w naszym kraju... - Będzie mi bardzo przykro, gdy jej zabraknie. Wiem, że to nieuniknione. I pragnę tylko, aby zaczekała na mnie, aż wrócę z Polski. Chciałabym się z nią pożegnać. Na szczęście lekarz dał mi tę nadzieję. Nawet gdy o tym mówię, łzy napływają mi do oczu. Ale pocieszam się tym, że dzięki mnie miała superżycie - wyznała Joanna.
Zobacz: Żuławski obraża Rosati. Jego książka została wycofana z księgarni