"Dżołana" jest chyba w czepku urodzona. Czego się nie tknie, zamienia się w złoto. Ma boskie ciało, mieszka w wymarzonym Hollywood, a u boku ma przystojnego i bajecznie bogatego narzeczonego, który nie żałował 1,5 mln dolarów na pierścionek zaręczynowy. A teraz jest najcenniejszą w Polsce gwiazdą.
Przeczytaj koniecznie: Joanna Dżołana Krupa będzie reklamować lody. Zarobi na tym rekordowe pieniądze!
- Za pierwszą edycję "Top Model" Joasia dostała 200 tysięcy złotych - zdradza rozmówca "Super Expressu", który chce pozostać anonimowy. - Ale teraz dostanie podwyżkę, i to nie byle jaką.
Jak dowiedział się "Super Express", Krupa w wiosennej edycji show dla dziewcząt marzących o karierze na światowych wybiegach zarobi 500 tysięcy złotych.
Nikogo jednak nie dziwi wywołująca zawrót głowy kwota. Śliczna Asia już w pierwszym odcinku programu podbiła serca rodaków swoim specyficznym akcentem. A jej wyszukana polszczyzna zrobiła prawdziwą furorę. Któż nie zna jej powiedzonek? "Jakie to byo dla czjebie ekspyriens?", "Szoł mi so potrafisz" czy "Cieńszkie zadanie miały dzisz dziefczyny" weszły do słownika polskiej młodzieży.
- To dzięki Joasi program zdobył tak ogromną popularność. Co tydzień przed telewizorami zasiadało niemal 3 miliony widzów, którzy chcieli znów ją usłyszeć i zobaczyć - dodaje nasz rozmówca.
Patrz też: Piotr Krajewski: Joanna Krupa i zmasakrowane kury na plecach. To hipokryzja
A było co oglądać...
Kobiety podziwiały każdy ciuch od najsłynniejszych projektantów mody, który Asia miała na sobie, a mężczyźni nie mogli oderwać wzroku od jej boskiego ciała.
I teraz znów tak będzie. Miejmy tylko nadzieję, że Krupa nie podszkoliła języka polskiego i nadal będzie mówić "dżołanową" polszczyzną, którą tak uwielbiamy.