- Jest nas piątka rodzeństwa, bardzo się wszyscy lubimy, ale to z Joanną jestem najbardziej zżyty. Wspierała mnie nie tylko dobrym słowem, ale też szukała dla mnie najlepszych specjalistów. Bardzo pomagała finansowo - to dla nas ważne, bo z żoną mamy na utrzymaniu trójkę dzieci. Zawsze mogę na nią liczyć. To najukochańsza siostra na świecie - mówi magazynowi "Dobry Tydzień" Piotr Kulig, starszy brat Joanny.
W 2009 roku pan Piotr ciężko zachorował. - Przez długi czas byłem w śpiączce, lekarze nie dawali rodzinie nadziei, przeżyłem też śmierć kliniczną. Zawsze byłem wierzący, ale po tym doświadczeniu jestem przekonany, że Bóg istnieje i jest życie po śmierci - wyznaje. Brat aktorki przeszedł dwukrotnie operację przepukliny kręgosłupa oraz wszczepienia endoprotezy. Przez brak tracheotomii, kiedy był w śpiączce, nastąpiło u niego zwężenie krtani i porażenie strun głosowych. Mężczyzna nie mógł mówić. - Zostałem okaleczony na całe życie - wyznał. Na szczęście dwa lata temu wydarzył się cud i dzięki operacji, jaką przeprowadził prof. Henryk Olechnowicz, Piotr odzyskał głos