Joanna Kurowska to niezwykle lubiana aktorka, która widzowie cenią przede wszystkim za jej poczucie humoru. Ostatnie lata nie były dla niej łatwe. Po przedwczesnej śmierci męża Grzegorza Świątkiewicza, musiała sama zająć się wychowywaniem dorastającej córki Zofii (17 l.). Nie zawsze jej wychodziło zajmowaniem się córką. - Zapominałam, że wcale więcej nie znaczy lepiej. Wydawało mi się, że ja, robiąc inaczej niż moi rodzice, uszczęśliwię moją córkę. Nieprawda. Ona też czeka na pewne ramy, poczucie bezpieczeństwa poprzez zakazy i nakazy. Popełniłam błąd - wyznała Marcinowi Cejrowskiemu.
Joanna Kurowska wyjawiła także dziennikarzowi, że obecnie jest zakochana i zaręczona.n Z pierścionka od partnera jest niezwykle zadowolona.
- Ja się już zakochałam. Mam pierścionek zaręczynowy. To są brylanty. Rodowe. Jest to stary pierścionek, po prababce, prawnicza rodzina z tradycjami. Przyjęłam. Powiedziałam: tak. Jak będzie ślub, to na pewno wszyscy będą o tym wiedzieli. Na razie nie mówmy o tym. Zakochałam się, ale jest bardzo dobrze. Nie przesadzajmy, że baba jest wtedy szczęśliwa, kiedy znajdzie sobie chłopa czy faceta. Ten pierścionek jest z 1906 roku i nosze go na palcu. Nie mieszkamy razem, bo kolega jest z innego miasta, co jest bardzo dobre. Ja nigdy w mediach nie mówiłam o swoich prywatnych sprawach. (...) Teraz jest miło, sympatycznie, są brylanty więc czemu o tym nie mówić?! - powiedziała aktorka.