Nigdy nie należała do najszczuplejszych. Ale dzięki swoim kragłościom Joanna Liszowska jest bardzo seksowna i kobieca. Zdarzało jej się jednak czytać komentarze na swój temat. I pamięta je do dziś.
- Biorę pod uwagę, że kamera dodaje kilka kilogramów, mnie – jakieś dziesięć. Ale co, mam z tym walczyć? Lepiej się śmiać. Kiedyś przeczytałam: „Do garów, gruba babo, dzieci rodzić, a nie na scenę”. A więc do garów zaglądam często, dzieci urodziłam. Proszę bardzo. Albo coś takiego: „Gruba krowa fika nogami, szkoda, że jeszcze nie lata”. Jak, ja nie latam? Swojego czasu co dwa tygodnie byłam na lotnisku - mówi w "Twoim Stylu" Liszowska.