Przed nami grudzień. Mimo że pogoda zimy nie przypomina, jednak ona w końcu nadejdzie. Mróz poszczypie w nosy, a biały śnieg popada z nieba. Nie ma się więc czemu dziwić, że Joasia zabrała małą Emmę na babską wyprawę po sklepach z ubraniami. Aktorka buszowała m.in. w centrum handlowym w podwarszawskim Piasecznie.
Liszowska wygląda pięknie i modnie. I chciałaby, aby jej córeczka prezentowała się równie świetnie. Dlatego naprawdę sporo czasu poświęciła na wybranie ciepłych ubranek dla Emmy. Było warto! Joasia dobrze wie, że ceny w Szwecji są o wiele wyższe. Zwykły zimowy komplet kosztuje od 200 koron w górę (ok. 100 zł), ocieplana czapeczka czy rękawiczki to wydatek minimum 70 koron (ok. 35 zł).
W Polsce identyczne ciuszki dla dzieci w centrach handlowych można kupić o połowę taniej. W dodatku popularna "Lisza" wie, że w Szwecji zima jest o wiele bardziej sroga. Dziecku potrzeba więc więcej ciepłych rzeczy. Tym bardziej zakupy w Polsce to czysta oszczędność.
Czyż to nie idealna mama i gospodyni?!