Ruszyły nagrania show Polsatu, w którym gwiazdy wcielają się w znanych artystów i wykonują ich repertuar. Jedną z największych w drugiej edycji programu jest Joanna. I to dosłownie największych! Nawet sama Joasia narzeka, że z powodu swojej wagi nie może udawać drobnych i szczupłych gwiazd piosenki. - Trudne wyzwanie. Zdałam sobie sprawę, że akurat teraz lepiej by było mieć ten rozmiar S, bo wtedy lista postaci, w które mogłabym się wiarygodnie wcielić, znacznie by się wydłużyła. Na scenie łatwiej zrobić z chudzielca osobę tęższą niż odwrotnie - mówi Liszowska w wywiadzie dla "Twojego Stylu".
Na pracę z aktorką narzekają ponoć także stylistki programu, które mają poważny problem, by odpowiednio ją ubrać. Muszą szyć dla Liszowskiej specjalne stroje. I choć Joanna lubi swoje kształty, to teraz przejęła się i postanowiła trochę schudnąć! - Czeka mnie trochę pracy nad ciałem - zapowiada. A to wszystko tylko ze względów zawodowych. Bo jak twierdzi aktorka, ciało jest jej narzędziem pracy. - Niewiele gram w filmach i może telefon dzwoniłby częściej, gdybym miała rozmiar S. Wiem, że ciało jest moim instrumentem, więc gdyby pojawiła się rola, która wymaga poważnego schudnięcia, zdecydowałabym się - twierdzi Liszowska.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail