Joanna Moro od początku deklarowała, że nie przejmuje się panującym przymusem "powrotu do formy". Wiele gwiazd natychmiast po porodzie przechodzi na katorżnicze diety czy rzuca się w wir ćwiczeń fizycznych - często borykając się z efektem jojo oraz olbrzymim zmęczeniem. Czas po porodzie jest bowiem ważny dla regeneracji organizmu i nie każda kobieta powinna od razu walczyć o perfekcyjną figurę. Aktora wychodzi z dobrego założenia: wie, że zdrowy organizm to podstawa, ale przede wszystkim chce słuchać siebie, a nie dostosowywać się do wyśrubowanych norm.
Joanna Moro po porodzie błyszczy uśmiechem [GALERIA]
Właśnie temu podejściu poświęcony jest jej najnowszy post na Instagramie. Joanna Moro pokazała się w bikini - na brzuchu ma fałdki, skóra nie jest idealnie napięta, a aktorka nie ma na sobie tony makijażu. 38-latka nie ma jednak z tym problemu: pozuje tak, jak naprawdę wygląda i pisze jeszcze, że... nie stosuje żadnej diety! Ćwiczenia fizyczne? Też nie dla niej, bo robi to, co lubi, a nie skupia się na planach treningowych.
- Powoli we własnym tempie ciało wraca do formy. Staram się na codzień rozsądnie odżywiać , ale nie stosuje żadnej diety. (...) Wiem, ze po to zeby dobrze się czuć ze sobą potrzebny jest ruch, wiec cały czas staram się aktywnie żyć i to mi daje ogromna radość i energię. Nie wykonuje katorzniczych treningów ani nie ustawiam sobie dziennej normy (...) - napisała.
Joanna Moro woli skupiać się na budowaniu relacji z przyjaciółmi. Tylko pozazdrościć takiego podejścia!
ZOBACZ TEŻ: Barwy szczęścia po wakacjach 2020. Zosia wróci do Barw szczęścia? Wielkie zmiany w życiu Joanny Moro
Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie "Super Express" KLIKNIJ tutaj >>>