Joanna Opozda karmi synka Królikowskiego kozim mlekiem z Nowej Zelandii. Pokazała, jak przygotowuje miksturę

Na początku roku cała Polska żyła sprawą Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy, którzy rozstali się w atmosferze skandalu. Para zakończyła związek jeszcze przed narodzinami ich syna, a aktor wyprowadził się do sąsiadki ekswybranki. 22 lutego na świat przyszło wspólne dziecko Opozdy i Królikowskiego - Vincent. Antek odwiedził malucha w szpitalu tuż po narodzinach i przyniósł mu ogromnego pluszowego misia, co nie uszło uwadze fotoreporterów. Z czasem do mediów zaczęły jednak docierać zaskakujące szczegóły dotyczące kulisów ich rozstania, a internauci byli świadkami publicznej wojny między Joanną Opozdą a Antkiem Królikowskim. 

Ostatecznie zamieszanie związane z walką o alimenty i chrztem malucha ucichło, a Królikowski na jakiś czas zniknął z mediów (nie trwało jednak długo, aż wrócił na salony). Najwyraźniej napięcie między nimi zelżało, bowiem Antek Królikowski skupił się na nowym związku i w samych superlatywach wypowiadał się na temat ukochanej, prawniczki Izabeli, z kolei Joanna Opozda bez reszty poświęciła się wychowywaniu Vincenta. 

Młoda mama chętnie pokazuje kulisy macierzyństwa w mediach społecznościowych. Teraz na Instagramie pojawił się wpis, w którym Joanna Opozda pochwaliła się, że Vincent dostaje specjalne mleko! Jak opisuje była ukochana Królikowskiego, ich wspólny syn rozpoczyna dzień od butelki mleka pochodzącego od kóz z Nowej Zelandii. Aktorka deklaruje, że smak produktu od razu przypadł do gustu kilkumiesięcznemu maluszkowi. Na zdjęciu możemy zobaczyć, jak Joanna Opozda przygotowuje poranny posiłek dla dziecka.

Ile kosztuje specjalne mleko od kóz z Nowej Zelandii, którego pije synek Antka Królikowskiego i Joanny Opozdy?

W sieci dostępne są oferty, w których cena 400 g produktu wynosi ok. 40 zł. Zgodnie z deklaracjami producenta miarkę proszku, tj. 4,3 g, rozpuszcza się w 30 ml wody, a wartość energetyczna 100 ml gotowego napoju wynosi 66 kcal. 

Najwyraźniej produkt sprawdza się też w przypadku innych dzieci, bowiem w komentarzach możemy znaleźć pochlebne opinie na jego temat napisane przez fanki aktorki. Część jednak zwraca uwagę na drugi plan zdjęcia... Synek Joanny Opozdy znajduje się bowiem w bujaku, który aktorka postawiła na kanapie. 

"A Vincent nie spadnie z łóżka?", "Strach mnie ogarnia jak widzę bujaczek z ponad półrocznym dzieckiem (które już się kręci i wygina) na kanapie bez kontroli. Lepiej być ostrożną raz za dużo niż raz za mało", "Jeżeli chodzi o względy bezpieczeństwa, w instrukcji jest napisane, aby nie kłaść bujaczka na wysokości typu stół, kanapa" - zauważają troskliwe internautki.

Zobaczcie, jak Joanna Opozda przygotowuje poranne mleko dla synka: