Joanna Opozda w ogniu krytyki. To, co robi Vincentowi, oburzyło fanów

Wygląda na to, że Joanna Opozda czuje się coraz lepiej. Pierwsze miesiące 2022 roku były dla niej wyjątkowo stresujące - najpierw strzelanina z udziałem ojca, później kryzys w małżeństwie z Antkiem Królikowskim, który miał zdradzać ciężarną żonę z sąsiadką, a także samotny połóg i macierzyństwo. Aktorka może jednak liczyć na wsparcie najbliższych, a choć nie są już razem, Antek Królikowski odwiedza ją i pomaga w opiece nad 2-miesięcznym Vincentem. 

Po burzliwym okresie Joanna Opozda zdaje się mieć coraz lepiej. Niedawno pochwaliła się fanom, że przeznaczyła oszczędności życia na kupno mieszkania i rozpoczęła już urządzanie nowego gniazdka dla siebie i synka. Aktorka stała się bardziej aktywna na Instagramie i częściej zamieszcza swoje zdjęcia oraz filmiki. Niejednokrotnie znajduje się na nich także Vincent (choć zawsze z zasłoniętą twarzą, Joanna Opozda dba bowiem o prywatność dziecka). 

Dotychczas aktorka mogła liczyć na wsparcie ze strony internautów. Najwyraźniej jednak nie spodobał im się jeden z jej ostatnich postów. Pod sponsorowanym wpisem Joanny Opozdy pojawiły się komentarze niezadowolonych internautów. Mama Vincenta promowała bowiem kosmetyki dla dzieci, które pomogły jej synkowi, gdy ten miał wysypkę.

Mam niestety zawsze zgrzyt, kiedy reklamowana jest taka ilość kosmetyków dla dziecka, które dopiero co wyszło z brzucha i ich zwyczajnie nie potrzebuje. Przypominam, że zalecenie pediatryczne jest takie, że tak małego dziecka myjemy jedynie wodą i niczym nie smarujemy. Co do wysypki na buzi, też warto zaznaczyć, że każdorazowo powinna być powodem wizyty u lekarza, który oceni, czy nie jest jej przyczyną alergia pokarmowa i ewentualnie dobierze postępowanie lecznicze, a nie kosmetyczne. No i wysypka na buzi może być też spowodowana stosowaniem zupełnie niepotrzebnego w tym wieku kosmetyku - napisała jedna z internautek w komentarzu pod wpisem aktorki (pis. oryg. - przyp. red.). 

Część komentujących stanęła po stronie Joanny Opozdy, inni zaś wtórowali oburzonej fance. Na komentarz odpowiedzieli nawet przedstawiciele marki, którą promuje aktorka, informując, że ich kosmetyków można używać już od pierwszych dni życia dziecka. 

W życiu noworodkowi nie dawałam żadnych kosmetyków. Woda, szare mydło i dziecko umyte. Żadnej oliwki itd., po co to tak małemu dziecku? - zastanawiała się inna fanka. 

Nie ma co przesadzać z pielęgnacją tak małych dzidziusiów. Więcej nie znaczy lepiej - dodaje kolejna internautka.