Joanna Opozda nieco zmieniła swoje podejście, odkąd na świecie pojawił się jej syn. Przestała być aktywną użytkowniczką social mediów, nie udziela zbyt wielu wywiadów, co na pewno ma związek z niewygodną sytuacją, jaką zafundował jej Antek Królikowski (34 l.), zostawiając ją tuż przed rozwiązaniem i wiążąc się z inną kobietą. Niemniej, wydaje się, że aktorka jest szczęśliwą mamą, która nie widzi świata poza prawie rocznym Vincentem. W niedzielę wybrała się z nim na spacer po Krakowie. W kawiarni, do której specjalnie się udali, nie było im dane odpocząć.
Joanna Opozda nie została wpuszczona z Vincentem z kawiarni! Napisała, co się stało
9 stycznia informowaliśmy o aktualnej sytuacji między Joanną Opozdą i Antkiem Królikowskim. Według ustaleń, małżeństwo (do rozwodu jeszcze nie doszło), nie jest w stanie porozumieć się w kwestii alimentów, dlatego sprawą zajęła się prokuratura. I choć oboje milczą i od kilku tygodni starają się nie wypowiadać na swój temat, wszystko wskazuje na to, że przed nimi wiele trudnych rozpraw sądowych. Mimo że tego typu sprawy spędzają Opoździe sen z powiem, stara się cieszyć każdą chwilą spędzoną z Vincentem. Niestety, nie mogła tego doświadczyć w kociej kawiarni "Kociarnia" w Krakowie.
- Ktoś mi polecił to miejsce. Niestety, nie wpuścili nas do środka. Nie wpuszczają dzieci, więc nie polecam innym mamom - napisała, dodają, że pokonała z synem 30-minutową drogę, by dotrzeć na miejsce.
Po czasie opublikowała jednak kolejną relację, zapewne chcąc uprzedzić bojkot tego miejsca przez internautów, w której poinformowała, że tak małe dzieci jak Vincent nie mogą przebywać w tym pomieszczeniu. Poleciła, by wszyscy, którzy chcą udać się do "Kociarni" ze swoją pociechą, zadzwonili i dowiedzieli się, jak duże dzieci mogą być klientami kawiarni.
Jesteście w szoku?