Przetakiewicz kocha luksus
Joanna Przetakiewicz lubi obnosić się swoim luksusowym życiem. Ale nie ma się co dziwić. Już od najmłodszych lat ciężko pracowała na swój sukces i miliony na koncie. - Rano byłam na uczelni i w pracy, potem leciałam do domu do dzieci i wieczorem wracałam do pracy. Nie wysiadałam z samochodu - mówiła w rozmowie z Viva.pl. Początkowo swoją biznesową karierę zaczęła od stomatologii, jednak to moda była jej największą pasją, dlatego też rozwinęła swoją markę La Mania, która dała jej duże pieniądze i popularność.
Jan Kulczyk pomógł jej finansowo rozkręcić biznes
Przetakiewicz nie ukrywa, że w rozkręceniu biznesu modowego pomógł jej wieloletni partner, nieżyjący już Jan Kulczyk. - Wiele osób zarzuca mi albo myśli, że zrobi mi tym przykrość, mówiąc, że "to Jan Kulczyk cię zbudował" albo że "to Jan Kulczyk otworzył ci skrzydła". Ja tylko mówię: ja wiem, że to była wielka miłość, wiem, że otworzył mi skrzydła, wiem, że się od niego bardzo dużo nauczyłam - mówiła. Jednak po rozstaniu z miliarderem Joanna nadal utrzymywała się na szczycie i dziś w jej kreacjach chodzą największe polskie i światowe gwiazdy.
Przetakiewicz z torebką za 230 tys. zł i samochodem za prawie 2 miliony!
Ona sama jest idealną wizytówką swojej marki. Przetakiewicz nawet wychodząc na zwykłe spotkanie wygląda zjawiskowo i... bogato. Ostatnio spotkaliśmy projektantkę w centrum Warszawy. W dłoni trzymała torebkę Hermes o wartości wysokiej klasy samochodu, po czym wsiadła do limuzyny za prawie 2 miliony zł, za którą można byłoby kupić ogromny apartament w centrum miasta. I choć niektórych może wkurzać takie epatowanie bogactwem, gwiazda wcale się tym nie przejmuje. - Mówię prawdę, nie populistyczne bajki. Kocham luksus ze wzajemnością. W połowie jestem hedonistką - wyznała w rozmowie z „Wprost”. - Pieniądze są wszystkim - dodała.