Joanna Racewicz w katastrofie smoleńskiej straciła męża Pawła Janeczka (†37 l.), który był szefem ochrony prezydenta RP. Ze względu na wykonywany zawód porucznik BOR osobiście znał parę prezydencką. Joanna Racewicz również miała okazję poznać Marię Kaczyńską. Jako dziennikarka Dzień Dobry TVN odwiedziła pierwszą damę w Pałacu Prezydenckim. W rocznicę tego spotkania Racewicz umieściła na Facebooku kilka wspomnień związanych ze zmarłą Marią Kaczyńską.
- Było w Pani Marii cudowne roztargnienie, gdy do mojego Męża, „Janosika”, mówiła: „Panie Rumcajs" - wspomina dziennikarka.
Joanna Racewicz po poronieniu - mogła liczyć na wsparcie Marii Kaczyńskiej
To jednak nie wszystko. Okazuje się, że Maria Kaczyńska wykazała się ogromnym zrozumieniem, gdy Joanna Racewicz poroniła. Pierwsza dama od razu wysłała na urlop Pawła Janeczka, nakazując mu wspieranie żony. To właśnie ten gest po latach od katastrofy smoleńskiej wspomina Joanna Racewicz.
- Była ujmująca, ludzka troska, gdy po naszej kolejnej stracie ciąży - kazała Pawłowi "natychmiast wracać do Joasi, przytulać ją mocno i wziąć urlop, aż wydobrzeje. I nie odbierać telefonów od Męża ani z kancelarii choćby nie wiem co". Pani Maria Kaczyńska. Pierwsza Dama. Potrafiła zadzwonić i pytać - czy nie potrzebuję lekarza, pomocy. Potrafiła uśmiechać się opowiadając o "trudach dojrzewania" ukochanej córki... - czytamy we wpisie dziennikarki.