Joanna Racewicz zaskoczyła swoich wielbicieli nowym nagraniem na InstaStory. Z jednej strony pozytywnie, bo 133 tysiące osób, które ją obserwują w sieci, na pewno czeka na nowinki od gwiazdy telewizji. Problem w tym, że dziennikarka zdecydowała się na relację wprost ze szpitalnego łóżka, a to zazwyczaj nie wróży niczego dobrego.
Zobacz także: Joanna Racewicz usiadła na kolanach św. Mikołaja. Tylko spójrzcie na jej minę!
51-letnia gwiazda telewizji zaledwie dwa dni wcześniej była gościem na urodzinach kierowcy rajdowego 95-letniego Sobiesława Zasady. Wyglądała przepięknie w długiej, czekoladowej sukience idealnie przylegającej do ciała.
Zobacz także: Joanna Racewicz pokazała się z facetem! To słynny Leszek. "Kocham"
To był wieczór pełen wspomnień, anegdot, podróży sentymentalnych i cudnych opowieści - pisała Racewicz dwa dni przed hospitalizacją.
Z kolei dzień przed pójściem do szpitala uczciła pamięć osób ocalałych z nazistowskich zbrodni.
Zobacz także: Joanna Racewicz ostro o wynikach wyborów w USA. "Trzymaj się, Ameryko. Strzeż się, Polsko"
Joanna Racewicz trafiła do szpitala. Ale mówiła nie o sobie, a o WOŚP
Teraz na instagramowym profilu Racewicz pojawił się filmik, który mógł wzbudzić niepokój fanów, bo został nagrany w szpitalu. Dziennikarka nie mówiła jednak w nim o sobie, a o akcji WOŚP.
Zobacz także: Danuta Martyniuk rozjuszyła internautów. Poszło o Owsiaka! Ale komentarze! "Milioner w czerwonych spodniach"
Dzień dobry, czy ktoś z Państwa ma ochotę na takie okulary, które zmieniają świat, czerwone okulary Jurka Owsiaka z ostatniego 33. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy? Identyczne Jurek miał w niedzielę podczas finału i tylko 200 takich jest do wylicytowania. Zapraszam was bardzo, bardzo serdecznie. W komplecie kolorowe etui i certyfikat z numerem i z odręcznym podpisem. Gdyby ktoś miał ochotę podzielić się dobrem, to naprawdę nie oszczędzajcie, proszę ani serc, ani portfeli - opowiadała dziennikarka, siedząc na szpitalnym łóżku.
I dodała:
O czym mówiłam ja, Joanna Racewicz, ze szpitala. Tu też pełno serduszek. Bo zdrowie, jak wiadomo, jest najważniejsze.
Na nagraniu widać zabandażowaną dłoń Racewicz i wenflon. Niestety, gwiazda nie zdradziła, co się wydarzyło.
Zobacz także: Joanna Racewicz wybrała się na cmentarz z synem. Pokazała grób męża
Zobacz więcej zdjęć. Joanna Racewicz nadaje ze szpitalnego łóżka