Joanna Racewicz i jej 8-letni syn Igor przeżyli chwile grozy. Do ich mieszkania w Wilanowie włamali się złodzieje. Dziennikara opublikowała na Facebooku wstrząsający wpis, który ma pomóc namierzyć sprawców włamania. Dwaj mężczyźni wkradli się do mieszkania Joanny Racewicz i ukradli wiele cennych przedmiotów, wśród których była obrączka z datą ślubu z Pawłem Janeczkiem. Najbardziej szokujący jest jednak fakt, że włamywaczy widział 8-letni syn dziennikarki. Chłopiec przeżył chwile prawdziwej traumy. - Byli w moim domu, zabrali biżuterię, bezcenną dla mnie obrączkę z datą ślubu, sto innych rzeczy, wartościowych, ważnych, mniejsza z tym. Najgorsze, porażające i paraliżujące do szpiku kości - widział ich mój Syn... Bo wrócił z nianią z zajęć, kilka minut wcześniej. Widział ich!!! Potem tłum ludzi, policja, odciski palców, strach, zanim Go przytuliłam. Nie, nie chcę opisywać, co teraz czuje ośmioletni chłopiec i jak bardzo jest przerażony. Chcę Mu powiedzieć: "Synku, jesteś bezpieczny, już nie wrócą" - napisała dziennikarka na Facebooku.
Joanna Racewicz opublikowała zdjęcia bandytów, nagranych przez kamery monitoringu. Prosi o pomoc w ich ujęciu. - Spojrzałam wam w oczy, dranie... I w nosie mam ochronę wizerunku oraz wszystkie te bajki o domniemaniu niewinności! Byliście u mnie! Nieproszeni. Z buciorami i lepkimi łapami!!! Policja szuka i wciąż nie wie, kto to, więc może Facebook pomoże? (...) I chcę poprosić - pomóżcie, udostępniajcie. Nie mogli rozpłynąć się w powietrzu - napisała Joanna Racewicz.
Zobacz: Debiut Joanny Racewicz w Pytaniu na śniadanie. Było lekkie spóźnienie!
Przeczytaj też: Racewicz ZDEGUSTOWANA po premierze "Smoleńska"