W 2013 r. Szczepkowska w jednym ze swoich felietonów napisała o tym, że osoby homoseksualne zawładnęły deskami teatrów. "Dyktat środowisk homoseksualnych musi się spotykać z odporem, tak jak pary gejowskie muszą się doczekać praw małżeńskich" - napisała. W wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" kontynuowała ten temat. - Nie tylko w Watykanie jest homoseksualny lobbing. I nie tylko kler należy za to ścigać - powiedziała.
Te wypowiedzi wywołały prawdziwą burzę w Internecie oraz doprowadziły do wielu telewizyjnych dyskusji. Andrzej Morozowski (58 l.) w TVN 24 stwierdził, że takie opinie generują stwierdzenia, że: "Żydzi sami są winni Holocaustu". To oburzyło aktorkę. Szczepkowska postanowiła pozwać TVN. Okazuje się, że sąd stanął po stronie aktorki. Uznał, że TVN i TVN 24 naruszyły dobra osobiste gwiazdy, przez co zniszczyły jej wizerunek. Telewizja musi przeprosić aktorkę oraz wpłacić 150 tys. zł na cel charytatywny. Władze TVN zamierzają odwołać się od wyroku.
Zobacz: Nie będzie szokować gwałtami