Odkąd Joaquin Phoenix ogłosił w październiku ubiegłego roku, że rzuca aktorstwo, powoli przestał przypominać osobę, którą kiedyś był. I to nie tylko fizycznie. Na początku roku Phoenix gościł w w show Davida Lettermana. Podczas trwającego 10 minut występu zarośnięty były aktor odpowiadał na pytania trzema słowami i żuł gumę, którą ostatecznie przykleił pod stolikiem prowadzącego. Wówczas zaczęto się zastanawiać, czy aby nadal jest zdrowy psychicznie.
Metamorfoza Phoenixa zszokowała Hollwyood, ale też wzbudziła śmiech. Postanowił to wykorzystać Ben Stiller. Wybrał idealne miejsce do żartu: galę rozdania Oskarów.
Stiller, razem z Natalie Portman, wręczał Oskara za najlepsze zdjęcia. Obecni na sali musieli się zdziwić, gdy na scenę wyszedł w peruce, z wielką brodą i ciemnych okularach. Gdy Portman usiłowała zacząć prezentowanie nominowanych, Stiller stał z odwróconą głową i mlaskał.
- To śmieszne. Ty żujesz gumę - rzuciła mu Natalie, na co Stiller wyjął gumę z ust i... położył ją na stole.
Gdy sala zaczęła się śmiać, Stiller powiedział: - Chciałem po prostu zrobić sobie przerwę od bycia komikiem.
Zobacz
A tak zachowywał się Joaquin Phoenix