- Pochodzę z Pittsburgha, a tam jest dość duże skupisko Polaków - mówił Manganiello (35 l.) podczas spotkania z fanami serialu w warszawie. - Mieszkałem niedaleko pubu , którego właścicielami byli Polacy.
Mama tego właściciela gotowała dla nie pierogi, gołąbki i żurek. Wczoraj jadłem na kolację pierogi i żurek, dzisiaj na śniadanie – pierogi, na obiad pierogi. Na kolację też pewnie zjem pierogi - opowiadał.
Patrz też: Czysta krew: Zapowiedź sezonu czwartego
Aktor przyjechał do naszego kraju, by promować 4. sezon „Czystej krwi”, którą zobaczymy w HBO już w październiku. Manganiello zapewniał, że bardzo zaprzyjaźnił się z wilkiem, który gra go, gdy jego bohater Alcide przeobraża się w wilkołaka.
- On ma na imię Grzmot. Jest prawdziwym ogromnym północnoamerykańskim wilkiem. Ma ogromne, żółte oczyska i wielkie zęby- opisywał swego wilczego przyjaciela Alcide. - Prawdę mówiąc, Grzmot nie jest zbyt zainteresowany aktorstwem. Bardziej interesują go kawałki mięsa, którymi jego opiekun macha, gdy wilk gra w „Czystej krwi”. Na szczęście lubi też mnie - dodał gwiazdor "Czystej krwi".