W dobie koronawirusa polskie władze natychmiast podjęły decyzję o sprowadzeniu do kraju tysięcy obywateli, którzy przebywali za granicą. Program "LOT do domu" odbił się szerokim echem i cieszył sporą popularnością. W jego ramach linie lotnicze zniosły między innymi rezerwację miejsc oraz klasę biznes: wszyscy wracali na tych samych zasadach.
Koronawirus w Polsce. Akcja „LOT do domu” bez droższych biletów w klasie biznes
LOT do domu. Jak wrócić do Polski samolotem?
Nie wszyscy skorzystali jednak z możliwości powrotu do Polski. Na przykład siostra Michała Szpaka, Marlena, już wcześniej zapowiedziała, że zostanie we Włoszech, bo boi się wrócić do kraju, by nie zakazić najbliższych. Koronawirusa możemy wszak przenieść nieświadomie, nie wykazując żadnych objawów.
Nieco inne zdanie ma Jola Rutowicz, która rozważa powrót do Polski!
Co dzieje się teraz z Jolą, amatorką jednorożców z "Big Brothera"? Dziewczyna drastycznie zmieniła wizerunek i poświęciła się modelingowi. Ma długie, blond włosy i nieco lżejszą (bo naturalną) opaleniznę. Jola mieszka na Florydzie i przedstawie się jako "Jollie" Rutowicz. Na szczęście zapomniała o płomiennym i nieudanym romansie z Jarkiem Jakimowiczem i teraz żyje pełną piersią, korzystając z uroków Ameryki.
Wirtualna Polska przeprowadziła z Jolą krótki wywiad, w którym celebrytka opowiedziała, jak wygląda rzeczywistość w USA w dobie koronawirusa. Rutowicz trzeźwo zauważyła, że lepiej żyje się w miejscach, gdzie są słońce i palmy, bo wtedy nie ma się tylu czarnych myśli. - Sytuacja ogólnie wygląda u nas podobnie jak w Polsce, tylko Amerykanie ????starają się normalnie żyć i nie panikować. Inaczej się żyje, jak masz słońce i palmy.?Ale strach pozostaje w każdym z nas, tylko staramy się tego nie okazywać... - skomentowała.
Jola Rutowicz docenia jednak Polaków za trwanie w wierze i modlitwę. Powiedziała, że "w Ameryce tego nie ma", podobnie jak żaden inny kraj nie wysłał samolotów, by ściągnąć do siebie swoich obywateli. Jola zachwyca się decyzją i postawą Andrzeja Dudy:
- Żaden inny kraj nie wysyła samolotów, aby przywieźć obywateli do kraju. To niesamowite! Brawo dla naszego Prezydenta Andrzeja Dudy !!! Brawo dla naszego rzadu!!! Inne kraje odmówiły pomocy swoim rodakom - komentuje.
Sama Jola myśli o tym, żeby wrócić do Polski. Zapewnia, że ze słonecznej Florydy ma oko na to, co dzieje się w Polsce: - Myślałam o tym, żeby przylecieć do Polski. Może uda mi się jeszcze złapać ostatni lot, aby być z rodziną w tych trudnych chwilach. Śledzę, co się dzieje w kraju i przyznam, że jestem bardzo dumna z Polaków. Wydają się być w tej sytuacji bardzo zdyscyplinowani i lojalni - powiedziała.