O pierwszą sensację zatroszczył się juror "Tańca z gwiazdami" i współwłaściciel Teatru Buffo. We wtorkowy wieczór zjawił się w auli fizyki Politechniki Warszawskiej, by zobaczyć, co w modzie piszczy.
Jakież było zdziwienie gości, kiedy u jego boku zamiast żony Nataszy Urbańskiej (34 l.), zobaczyli nieziemskiej urody blondynkę. Czy to kryzys? Co się stało? - szeptano po kątach. Okazało się, że tajemnicza piękność to Natalia Srokocz (25 l.), młodziutka aktorka z teatru Józefowicza. Najwyraźniej Nataszę zatrzymały obowiązki zawodowe, które tym razem uniemożliwiły jej towarzyszenie swojemu mężowi.
Sprawcą drugiej niespodzianki była śliczna Weronika, która pojawiła się w towarzystwie korpulentnego przyjaciela. Wydawać by się mogło, że zarówno aktorka, jak i jej znajomy czeszą się u tego samego fryzjera. Pleciony warkocz Weronice dodawał dużo uroku, koledze odejmował. Ale miłość jest ślepa...