Julia Kamińska, która choć nie jest ani zawodową aktorką, ani zawodową piosenkarką, znakomicie radzi sobie na scenie. Gwiazda znana, m.in. z seriali. „Brzydula", „Reguły gry", „Na dobre i na złe", a ostatnio „Singielka" ma na swoim koncie kilka utworów muzycznych, wśród, których znalazły się, takie piosenki jak: „Każdy chciałby tak mieć", „Zaplątani" oraz „Bujajcie się faceci", nagrana specjalnie na potrzeby programy Szymon Majewski show. W rozmowie z SE.PL przyznała, ze teraz pracuje nad materiałem muzycznym, ale nie będzie to żaden projekt związany z muzyką disco polo.
- Działam z Marcinem Świetlickim jako Julia i Nieprzyjemni. Nagraliśmy kilka piosenek i kilka jest w fazie przygotowania. Szykujemy się też do festiwalu dotyczącego poezji Wojaczka - powiedziała nam Kamińska.
Zapytaliśmy też śpiewającą artystkę, czy zgodziłaby się nagrać piosenkę w rytmach disco polo? - Jeszcze nie miałam żadnej propozycji zaśpiewania disco polo. Nie wiem, Marek Kondrat zrobił to kiedyś (śmiech). Nie jestem pewna, nigdy nie przyszedł mi taki pomysł do głowy. Gdyby pojawiła się propozycja, musiałabym się poważnie zastanowić, ale raczej chyba raczej bym się nie zdecydowała.
Julia Kamińska stwierdziła w końcu, że odmówiłaby występu z repertuarem disco polo, nawet, jakby zgłosił się do niej sam Marcin Miller, lider zespołu Boys?
- Raczej bym odmówiła. Muzycznie bliżej mi do Świetlickiego. Taki duet, to byłby chyba zgrzyt w mojej karierze - powiedziała SE.PL aktorka, którejgeneralnie ta muzyka nie przeszkadza. Jaki ma więc stosunek do disco polo? - Nie bawię się do tej muzyki, ale ona przemawia do wielu ludzi, więc nie przeszkadza mi, że istnieje. Wielu ludzi jej słucha, więc jest potrzebna - dodaje Julia.