Julia Kamińska jako Natasza i Maciej Zakościelny jako Adam. Tych dwoje będzie można już od 16 lutego oglądać w nowej produkcji stacji TVN 7 "Reguły gry". Serial opowiada o relacjach damsko-męskich. Jak nietrudno się domyślić, jest w nim trochę erotycznych scen. Nawet w czołówce serialu aktorzy baraszkują w łóżku.
Okazuje się, że granie takich scen dla Kamińskiej z uznawanym za amanta Zakościelnym do najprzyjemniejszych nie należało. Zapytana o to, jak jej było w łóżku z jednym z najprzystojniejszych polskich aktorów, odpowiada, że to nic nadzwyczajnego.
- W łóżku z Maćkiem Zakościelnym czułam się jako tako, ale nie mamy się ku sobie, nie ma co liczyć na żaden romans - wyznaje z uśmiechem na twarzy Julia. - Było nam trudno na początku. Jak się kogoś dobrze nie zna, to sceny łóżkowe bywają nie do końca wiarygodne - wyznaje Kamińska. I dodaje, że bardzo tęskni za Filipem Bobkiem (32 l.), z którym grała w serialu "BrzydUla".
- Wspominam go z rozrzewnieniem - mówi aktorka.
Widać Bobek lepiej wypadł niż Zakościelny...