Julia Pietrucha zjadła psa! Teraz ma dylemat moralny

2015-07-29 11:49

Julia Pietrucha podróżuje po Azji ze swoim chłopakiem. Jak to zwykle bywa w podróży warto spróbować lokalnej kuchni. Ale to co spotkało Pietruchę pozostawiło niesmak w jej ustach. Aktorka na bazarze kupiła mięso z psa!

Serialowa "Blondynka", Julia Pietrucha wraz ze swoim chłopakiem zwiedzają Azję na motorach. Swoimi spostrzerzeniami i uwagami na temat innych kultur dzieli się z fanami na Facebooku i swoim blogu. Ostatnio po wyczerpującej podróży kupili najednym z lokalnych bazarów mięso na kolację. Jak się okazało było to mięso psa! - Po powrocie do domu przyrządziliśmy kanapki. Mięso okazało się być niejadalne. Żylaste, pełne kości, nie do przełknięcia. Zorientowaliśmy się, że nasze pierwsze wrażenie było słuszne. To nie była wieprzowina. - napisała Pietrucha. W związku z zakupem niejadalnego mięsa dopadły Julię rozterki: Czy istnieje różnica pomiędzy zjedzeniem psa a świni? Tutaj ludzie nie maja oporów, zjedzą wszystko. Czy świnie, krowy, kurczaki setkami ginące w dramatycznych warunkach, ale lądujące na naszych stołach, zasługują na mniej empatii niż psy czy koty? Czy w naszej srogiej ocenie "barbarzyńskich azjatyckich przysmaków" nie ma cienia obłudy?A wy jak myślicie?

Zobacz: Michał Baryza o NAGICH zdjęciach Tomasza Jacykowa

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki