Gwiazda wyznała, że mimika to jedno z najważniejszych narzędzi pracy aktora, dlatego nie chciałaby go stracić. Nie chce też tego robić ze względu na swojego męża i dzieci.
- Powinni wiedzieć co czuję i jakie mam w danym momencie emocje. To podstawa. Próbowałem botoksu raz w życiu i przez kilka miesięcy wyglądałam na stale zdziwioną. To nie był przyjazny wygląd – wyznała Roberts.
45-letnia gwiazda nie chce jednak krytykować osób, które stosują medycynę estetyczną. Jest zdania, że jeżeli komuś zabiegi tego typu mogą poprawić samopoczucie to czemu ma ich nie stosować. Julia jednak daleka jest od ingerencji w naturę, bo chce uniknąć "wytykana palcami".