Pod koniec października Julia Wieniawa i Nikodem Rozbicki potwierdzili, że ich związek to przeszłość. „Tak, nie jesteśmy już razem, ale mamy dla siebie ocean dobroci i międzygalaktyczną więź” – napisali w oświadczeniu.
Kilka tygodni później, bo już 6 grudnia, na 30. urodzinach telewizji Polsat spotkali się za kulisami i... zachowywali się jak para.
Wieniawa tuli się z Puchaczem
Co ciekawe, kilka dni wcześniej Wieniawa tuliła innego – piłkarza Tymoteusza Puchacza. Od dawna mówiło się, że piękna aktorka wpadła mu w oko. Komentarz samego zainteresowanego mówi wiele. – Jestem wielkim fanem, śledzę ją w mediach, muzycznie, aktorsko. Także z tego miejsca pozdrawiam Julię Wieniawę. Też chciałbym wiedzieć, co u niej słychać, może się kiedyś dowiem, żywię taką szczerą nadzieję – powiedział „Hejt Parku”.
Później zapewniał, że jego zaloty były jedynie wyrazem podziwu dla talentu Julki. Jak więc wytłumaczyć to, że po jej koncercie nie mogli oderwać od siebie rąk? – Tymoteusz nie odstępował jej na krok. Wychodził z nią na papierosa, świetnie się razem bawili, tańczyli przed lokalem. W pewnym momencie bardzo się do siebie zbliżyli – donosi świadek zdarzenia. Zdaniem Wieniawy jest to szukanie sensacji na siłę...
Czyżby nie chciała, by świat dowiedział się, że kręci na dwa fronty?