Julia Wieniawa narzeka na egzotyczne wakacje. Wydała fortunę, a hotel nie spełnił jej oczekiwań
Trudno chyba o gwiazdę, która podróżuje częściej niż Julia Wieniawa. Gwiazda kilka razy w roku pozwala sobie na egzotyczne wakacje. Pod koniec stycznia zastąpiła ukochanego na premierze filmu "Baby boom, czyli kogel mogel 5", a już kilkanaście godzin później była w samolocie razem z koleżanką, z którą urządziły sobie babski wyjazd. Po raz kolejny na kierunek swojej wyprawy celebrytka wybrała Malediwy. Obszerną relację zamieszczała na swoim Instagramie, a teraz pokusiła się o kilka słów podsumowania.
Jak się okazuje - nie wszystko poszło po jej myśli. Wybrany hotel nie do końca spełnił jej oczekiwania w porównaniu z poprzednim - "jest uboższy jeśli chodzi o ilość, różnorodność i wystrój restauracji" - pisała."No i jak to na Malediwach... nuda na maxa. Ale o to w nich chodzi. Tutaj odcina się człowiek od bodźców, czyta książki, zdrowo odżywia i chodzi na jogę lub siłownię. A właśnie... tutaj niestety siłownia mnie zawiodła, bo była bardzo malutka i miała mało sprzętu". Julka znalazła jednak plusy wyjazdu. "Bardzo odpoczęłam i odżywiłam ciało. Duży plus za tenisa na terenie hotelu, złapałam kolejną zajawkę" - dodała. Warto dodać, że tygodniowy pobyt w wybranym przez Julkę hotelu kosztuje ponad 20 tys. złotych.