Julia Wieniawa związki
Julia Wieniawa niedawno skończyła 26 lat, a ma się wrażenie, że w czołówce polskiego show-biznesu jest przynajmniej od kilkunastu lat. Miernikiem ogromnej popularności ciągle bardzo młodej gwiazdy jest choćby to, że na Instagramie obserwuje ją ponad dwa miliony kont! Wielkie emocje wzbudzają związki Julii Wieniawy z mężczyznami. Aktorka była partnerką m.in. z Antka Królikowskiego i Nikodema Rozbickiego. Ostatnio z kolei krążyły plotki o tym, że Julię Wieniawę miałoby coś łączyć z Maciejem Zakościelnym. W końcu sama zabrała głos na ten temat. - Muszę zmartwić wszystkich zafascynowanych moim życiem prywatnym. Otóż ostatnie "doniesienia" to jedynie idealny przykład tego, jak media potrafią zmanipulować fakty i zrobić sensacje z niczego. Znowu mnie ludzie pakują w związek ze… znajomym. Byłabym niezwykle wdzięczna o zaprzestanie rozprzestrzeniania nieprawdziwych informacji - ucięła wszelkie spekulacje.
Nie przegap: Julia Wieniawa, jakiej jeszcze nie znacie. Rozmarzona gwiazda zaskakuje osobistym wyznaniem
Julia Wieniawa o życiu prywatnym, pieniądzach i wydatkach. "To już bardziej traktuję jako zabawę, kolekcjonowanie"
Z kolei w rozmowie z Wirtualną Polską aktorka stanowczo zaznaczyła, że nie pokazuje swojego życia prywatnego w mediach społecznościowych. Dlaczego?
Po prostu je szanuję i nie chcę, żeby ktoś tam z butami właził. Zauważyłam, że media same kreują za mnie te wszystkie jakieś historie, afery, dramy. (...) To żyje swoim życiem. Kiedyś się tym przejmowałam, że mi dopisywano różnych jakiś facetów, zwykle absolutnie nietrafnie, a teraz mam coś takiego: "no dobra, no to sobie dopisujcie, co ja mogę z tym zrobić. Kalina Jędrusik powiedziała kiedyś: "Będę się bzykać z kim chcę i tobie nic do tego, tak?". I taka jest prawda. Dlaczego my się interesujemy czyimś życiem, kto z kim chodzi do łóżka, lub nie chodzi
- piekliła się Julia Wieniawa. Innym tematem, o którym niezbyt chętnie opowiada aktorka, są pieniądze. Ku uciesze fanów jednak postanowiła co nieco zdradzić w kwestii finansów.
Myślę, że jestem oszczędna i tego nauczyła mnie mama. Oczywiście oszczędna proporcjonalnie do tego, na co mogę sobie pozwolić. Jak już osiągnęłam w życiu podstawę finansową w postaci nieruchomości i wiem, że nie muszę się o to martwić, to dopiero wtedy zaczęłam sobie pozwalać na dobra luksusowe, bardziej fanaberyjne, jakąś droższą torebkę. To już bardziej traktuję jako zabawę, kolekcjonowanie
- wyznała gwiazda na antenie TVN24 BiS. Kto bogatemu zabroni?