Julia Wieniawa straciła setki tysięcy złotych! Wszystko spłonęło. Dwie osoby trafiły do szpitala

Pożar magazynu kosztował Julię Wieniawę majątek! Poszkodowanych zostało dwóch pracowników. Co dalej z Lemiss?

Julia Wieniawa pomimo młodego wieku już buduje swoje "imperium". Jego częścią jest również marka odzieży sportowej LEMISS. Efektowne stroje do ćwiczeń odzwierciedlają osobiste preferencje modowe twórczyni marki, nic więc dziwnego w tym, że fani Wieniawy rzucają się na nie jak na świeże bułeczki. Na kolejne paczki będą jednak musieli trochę poczekać. Na stronie marki wydano nowe oświadczenie, związane z wybuchem pożaru w magazynie. 

Kochani, w wyniku pożaru budynku, w którym znajduje się nasz magazyn, jesteśmy zmuszeni chwilowo zawiesić wysyłki. Bardzo przepraszamy za utrudnienia. Mamy nadzieję, że szybko tu wrócimy - można przeczytać na stronie LEMISS.

Ogień miał pochłonąć równowartość ok. 200 tys. zł, choć konkretnej wysokości poniesionych strat jeszcze nie podano do oficjalnej informacji. Mimo to wszystko wskazuje na to, że aktorka i piosenkarka straciła majątek! Według doniesień medialnych, do szpitala miało trafić także dwóch pracowników magazynu, mieszczącego się na warszawskim Żoliborzu.

Choć policja ma dopiero badać sprawę pożaru, udało się zdobyć komentarz straży pożarnej, która potwierdziła rozmiary nieszczęśliwego wypadku.

Pożar został zakwalifikowany jako średni. Szacunkowe straty to 200 tysięcy złotych. Z jednego z pomieszczeń na trzecim piętrze próbowały ewakuować się przez okna dwie osoby. Ostatecznie zostały ewakuowane przez ratowników, przy pomocy drabiny przystawnej i natychmiast przekazane zespołowi ratownictwa medycznego. Z objawami zatrucia wziewnego zostały przetransportowane do szpitala - informuje "Faktu" powołując się na Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej.

Wieści o pożarze i sporym ubytku w finansach zastały Julię Wieniawę w Nowym Jorku, gdzie realizuje swój kolejny projekt z inną znaną marką odzieżową. Cóż, jak już płakać, to w lamborghini, jak to mówią. Choć na profilu aktorki próżno szukać odniesień do pożaru, podobnie jak w mediach społecznościowych samego LEMISS - na najnowszych zdjęciach Wieniawa przechadza się w poszukiwaniu fajnych knajpek, dzierżąc telefon w ręku. Możliwe więc, że wyjazd "umilają" jej nerwowe rozmowy w tej sprawie. Współczujemy!

AKTUALIZACJA

Na instagramowym profilu marki LEMISS opublikowano oświadczenie o pożarze.

"W jednej chwili wszystkie nasze plany zatrzymały się. Tymczasowo jesteśmy zmuszone zawiesić naszą sprzedaż i wysyłki. (...) Wierzymy, że wrócimy tu niebawem ze zdwojoną mocą" - czytamy. 

Julia Wieniawa pojawiła się ostatnio w kampanii bielizny innej marki. Zobaczcie gorące zdjęcia gwiazdy w naszej galerii poniżej!