We wtorkowy wieczór w Warszawie odbyła się premiera nowego filmu "Dalej jazda" w reżyserii Mariusza Kuczewskiego. Na imprezie pojawił się tłum gwiazd, między innymi Wiktor Zborowski, Małgorzata Rożniatowska, Anita Sokołowska oraz Mariusz Drężek. Wśród zaproszonych gości była również Julia Wieniawa, która w filmie zagrała jedną z pierwszoplanowych ról. W trakcie rozmowy z "Super Expressem" aktorka wyjawiła, jak wyglądała praca na planie oraz czego nauczyła się od dojrzałych aktorów, którzy również brali udział w produkcji.
Zobacz też: Tak baluje elita. Julia Wieniawa pokazała, jak bawią się wyższe sfery
Julia Wieniawa wprost o pracy z Opanią i Rożniatowską
Julia Wieniawa podczas pracy na planie filmu "Dalej jazda" miała okazję współpracować z Małgorzatą Rożniatowską oraz Marianem Opanią. Z aktorami Julia Wieniawa spotkała się już wcześniej, na innych planach zdjęciowych, jednak dopiero teraz opowiedziała, jaki wpływ mieli na nią doświadczeni artyści.
Przede wszystkim takiego luzu. Taki luz od nich bił. Taki bez żadnej napinki. Ta praca to dla nich jest czystą frajdą. I to jest na pewno nauka, którą warto brać od takich doświadczonych osób, ale właśnie też aktorów. Nie miałam z nimi też nie wiadomo jak dużo scen, więc o nie wiadomo jakich naukach tu nie będę mówić, ale naprawdę spędziłam z nimi super czas - wyjawiła "Super Expressowi" Julia Wieniawa.
Gwiazda opowiedziała także, jak wyglądała praca na planie produkcji "Dalej jazda". Okazuje się, że było bardzo miło i rodzinnie. Julia Wieniawa podkreśliła również, że praca z tak doświadczonymi aktorami to dla niej czysta przyjemność.
Była taka rodzinna atmosfera na planie, bo wszyscy się już skądś znaliśmy. Z Bartkiem Firletem na przykład grałam w filmie "Nie cudzołóż i nie kradnij". Z panią Małgosią Rożniatowską spotkałyśmy się na przykład w serialu "Teściowie" i grała moją babcię, więc już drugi raz jesteśmy rodziną filmową. Z panem Marianem Opanią też się kiedyś spotkałam, ale to lata temu przy Teatrze Telewizji. Natomiast dziadkiem został moim po raz pierwszy. Jest to ogromny zaszczyt dla mnie pracować z taką ikoną i legendą. No i w ogóle też wspaniałym człowiekiem. Jest on prywatnie do zjedzenia. Ma tyle wspaniałych anegdotek z życia i non stop rzuca jakimiś żartami z rękawa, więc praca z nim to była czysta przyjemność i zabawa - wyjawiła "Super Expressowi" Julia Wieniawa.
Zobacz też: Julia Wieniawa chwali się nową fryzurą. Takiej metamorfozy chyba nikt się nie spodziewał
Zobacz naszą galerię: Julia Wieniawa wyjawiła prawdę na temat pracy z Opanią i Rożniatowską