Simon Cowell, popularny i lubiany juror amerykańskiej wersji "Mam Talent", złamał kręgosłup. Do wypadku doszło tuż przy jego domu w Malibu, gdzie Simon Cowell jeździł na kupionym właśnie rowerze elektrycznym. Świadkami wypadku byli jego bliscy i to oni podjęli błyskawiczną decyzję o dostarczeniu Simona do szpitala. Tam Cowell przeszedł sześciogodzinną operację. Lekarze musieli wszczepić mu metalowy pręt w kręgosłup.
Już po wszystkim, gdy odzyskał przytomność, Simon Cowell podziękował na Twitterze lekarzom i pielęgniarkom, którzy otoczyli go troskliwą i profesjonalną opieką.
Polecany artykuł:
Pojawiły się jednak pytania, czy Simon Cowell kiedykolwiek stanie na nogi. Nikt nie chce jeszcze o tym mówić, bo każdy uraz kręgosłupa może być bardzo poważny i skutkować poważnymi konsekwencjami. Simon Cowell z pewnością opłacał ekskluzywne i drogie ubezpieczenie (amerykańskim systemem zdrowia rządzą pieniądze), więc nie musi martwić się o swoją przyszłość pod względem materialnym. Cowell jest jednym z najlepiej zarabiających postaci telewizyjnych. Fakt, że po operacji sam od razu zabrał głos, napawa nadzieją, że uraz kręgosłupa da się odpowiednio zaleczyć.
Póki co producenci amerykańskiego "Mam Talent" zakomunikowali jednak, że kolejne odcinki 15. sezonu show zostaną nagrane bez udziału Simona Cowella. Porgram już wcześniej został przerwany przez pandemię koronawirusa.