Ci to mają dobrze. Polsat nie żałuje im na pensje, Kora Jackowska (60 l.) i Adam Sztaba (36 l.) zarabiają po 18 tysięcy złotych za jeden odcinek, Elżbieta Zapendowska (64 l.) - 12 tysięcy, a Wojtek Łozowski (27 l.) - 9 tys. Do tego mają do dyspozycji sztab fryzjerów, choreografów i stylistów, kierowców... Ale to nie wszystko. Czteroosobowa grupka jurorów miała iście prezydenckie warunki podczas czwartkowych obrad. Odbyły się na 25. piętrze ekskluzywnego hotelu Hilton w Warszawie. Do dyspozycji sędziowie mieli apartament o powierzchni 130 metrów kw., w tym salon, sypialnię i aneks kuchenny.
Przeczytaj koniecznie: Tomasz Jacyków o Must be the music: Jest to takie nieudolne naśladownictwo TVN
Wiadomo, że trudno podejmuje się ważne decyzje na pusty żołądek. Kiedy tylko obserwatorzy opuścili apartament, na stoły trafiły najróżniejsze specjały. W menu znalazły się m.in. łosoś wędzony w pomarańczach czy kanadyjski homar. Każdy z sędziów mógł sobie pofolgować.
Przy suto zastawionym stole ważyły się losy uczestników programu. Spośród wszystkich barwnych postaci, jakie widzieliśmy do tej pory, sędziowie wybrali 32 szczęśliwców, którzy zmierzą się w programach na żywo. Efekty tych iście prezydenckich obrad będziemy mogli śledzić już od 9 kwietnia, na razie popatrzmy na relacje z castingów - sobota o godz. 20 w Polsacie.
To jedli jurorzy (rzeczy wybrane)
Homar po kanadyjsku - 154 zł
Jagnięcina z purée z groszku - 89 zł
Pierś z kurczaka z reliszem jabłkowo-selerowym - 65 zł
Plastry wołowiny z marynowanymi pomidorami - 79 zł
Ciasteczka z mięsa krabowego z sałatą i sosem winegret - 54 zł
Patrz też: Must be the Music. Zespół h.R.A.B.I.A z piosenką "Warszafka" zamurował jurorów WIDEO