Plotkarskie media rozpisywały się niedawno na temat randki Justina Biebera z Seleną Gomez w kinie. Tym, co było w niej wyjątkowe, było to, że piosenkarz wynajął całą salę kinową.
I nie chodziło wcale o to, że Bieber nie chce przebywać wśród zwykłych zjadaczy chleba.
- Jeśli pójdziemy do kina tak, jak inni, to nikt nie patrzy na film, tylko na nas. Ja sobie patrzę na ekran, a inni gapią się na mnie, jakbym to ja był filmem - opowiada Justin Bieber w rozmowie z protalem Star Pulse.
A poza tym, wynajęcie całej sali kinowej na pewno zrobiło duże wrażenie na Selenie Gomez, która jeszcze niedawno opowiadała w mediach, że zastnawia się nad rzuceniem Biebera.