Emerytura 19-letniego gwiazdora ma mieć związek z nagonką, jaką rzekomo urządziły na niego media. Ostatnio wiele mówiło się o Justinie Bieberze w kontekście ostrych imorez, seksu z prostytutkami, narkotyków czy niewybrednych żartów z oddanych fanek.
W trakcie wywiadu w Los Angeles Justin Bieber wyznał, że zamierza zrobić sobie przerwę od muzyki i mediów. Zadeklarował koniec kariery muzycznej po wydaniu najnowszego albumu.
"Chcę dojrzeć jako artysta, dlatego usuwam się w cień. Chcę, żeby moja muzyka była dojrzała. Chcę oddać się tylko muzyce i moim fanom. Ludzie myślą, że jestem arogancki, a to nieprawda. Zawsze byłem osobą, która dba o innych i daje wiele od siebie" - podaje pudelek.pl
Jak myślicie, co takim wyznaniem Bieber naprawde chce osiągnąć? Mimo wszystko my jednak życzymy - aby dojrzał, nie tylko jako artysta. Jako muzyk osiągnał już tyle, co wielu artystów przez całe długie życie. A emeryturę zawsze można przerwać. Szczególnie jak zacznie się kończyć gotówka...
Zobacz: Multimiliarder Richard Branson wystrzeli w kosmos Justina Biebera!