- Tak wygląda teraz moje życie - mówi do kamery Scooter Braun, gdy Bieber ucieka mu na lotnisku. "Biebsi" chce kupić sobie helikopter-zabawkę, ale ani menadżer, ani wezwane posiłki (telefon do mamy) nie wydają pozytywnej opinii.
Przeczytaj koniecznie: Matka Biebera: Justin to dar dla świata
Coraz bardziej zdenerwowany Justin pyta z irytacją, jaka jest przyczyna zakazu, ale w odpowiedzi dostaje tylko śmiech menadżera i kazania matki.
Od tego czasu wiele się pewnie zmieniło, ale wygląda na to, że Justin - choć zarabia miliony - nie mógł pozwolić sobie na każdą przyjemność, ponieważ zarobione przez niego pieniądze trzymali inni.