Co ciekawe, młodociany gwiazdor nie tatuował się sam. Na identyczny podskórny malunek zdecydował się jego tata Jeremy, z którym piosenkarz utrzymuje dobre kontakty, od kiedy stał się sławny.
Syn i ojciec razem udali się do studia tatuażu i obaj zrobili sobie te same napisy - wytatuowali sobie słowo "Jezus" w języku hebrajskim, na lewym boku.
To już drugi tatuaż Biebera. Kanadyjczyk na biodrze ma jeszcze maleńkiego ptaszka...