Justin Bieber dał się ostatnio poznać jako narwany i mało przyjemny chłopak. W Londynie chciał pobić paparazzi, a w Los Angeles napluł i wyzwał swojego sąsiada.
Jednak na tym nie koniec. Podczas koncertu w niemieckim Dortmundzie rozbił kamerę, donosi portal Pudelek.pl. Najpierw wyrwał ją z rąk kamerzyście, a potem z całej siły rzucił nią o scenę.
Jak myślicie, co go tak zdenerwowało?