Gwiazdor w rozmowie z amerykańskimi mediami przyznał, że w tematyce komputerów jest całkowitym laikiem.
- Nie używam za często ani Twittera ani Facebooka, bo tak naprawdę nie wiem do końca, o co w tym chodzi! Dla mnie to co zobaczycie w filmie "The Social Network" jest bardziej fikcją niż rzeczywistym obrazem, bo naprawdę nie sądziłem, że internet może tak wpływać na ludzi, że są osoby tak mocno uzależnione od komputerów. Ja w tym temacie jestem zwyczajnie głupi - wyznał ulubieniec kobiet na całym świecie.
Przeczytaj koniecznie: Justin Timberlake ma domek na drzewie