Justyna Pochanke wyjawiła w wywiadzie z TWOIM STYLEM, że ma trzy nałogi: papierosy, czekoladę i basen. O ile ten trzeci jest zdrowy, to dwa poprzednie - zdradliwe.
Prezenterka nie zdradziła ile pali, ale wiemy, że każdego dnia przepływa 3 kilometry. Co natomiast mówi o swoim trzecim nałogu, czekoladzie?
- Jest zgubny dla psychiki jak każdy inny. Bo czekolada to serotonina, szczęście i sytość, ale też pętla zaciskająca się powoli na szyi. Za uzależnienie od czekolady odpowiada ten sam obszar w naszym mózgu co za heroinę. W ciągu kilkunastu lat poznałam chyba każdy gatunek czekolady - z solą i kawą, z chili i mięsem renifera, gorzką i mleczną, białą i dmuchaną. Jadłam bezkarnie, dopóki się nie zorientowałam, że poza jedzeniem jest także myślenie o niej, dopasowywanie się do niej - mówi.
Od paru lat Pochanke walczy z nałogiem od czekolady. Zazdrościcie jej smaków, które spróbowała? Czekolada z mięsem renifera? Łał.